poniedziałek, 11 czerwca 2012

Znowu źle?

Właśnie siedzę w szkolnej bibliotece. Jestem na "przygotowaniu" do pewnego dziwnego konkursu. Siedzę obok koleżanki, która czegoś się uczy. Nawet nie wie, że właśnie piszę ten post.
Może zdradzisz mi dlaczego piszesz właśnie w tym momencie?
Wszystko ci zdradzę, bo znowu ( po raz kolejny) świat  się wali. Dlaczego akurat przed końcem roku? Wiesz, co się stało? Przyszły wyniki z próbnego testu gimnazjalnego. I wiesz co?! Mam ochotę krzyczeć. Gdyby nie to, że jestem w bibliotece, a wokół mnie siedzą ludzie, wstałabym i wpadłabym w histerię. Jak spojrzę rodzicom w oczy? A co jeśli dowie się tego moja kochana nauczycielka?
Tak. Ja zawaliłam test z polskiego.  Z mojego najdroższego przedmiotu...Na 30 punktów miałam 25! A najgorsze jest to, że inni napisali lepiej! Jak ja to zrobiłam? Jak mogłam być taka głupia!  O fu!
 Co się stało?!
Moi koledzy przy drugim stoliku oglądają jakieś filmy pornograficzne. Jezu... Co się dzieje z tym światem?! Nie da się zmienić rzeczywistości. Mogę tylko nosić różowe okulary i udawać, że wszystko układa się jak najlepiej. Ale stop!
Nie można tak myśleć.
Nie wolno myśleć negatywnie, prawda?
Masz rację. Przykro mi, że ludzie robią takie rzeczy, zwłaszcza w twojej obecności. Czujesz, że do nich nie pasujesz, prawda? 
Dokładnie. Nienawidzę ludzi. Zawiodłam się już na zbyt wielu osobach. A następni wciąż na nowo mnie zaskakują. I bynajmniej nie pozytywnie. Zmęczyłam się tym życiem. To strasznie przytłaczające...
 Mówisz o tym życiu, kiedy musisz dawać z siebie wszystko, a nie dostajesz nic w zamian?
Tak, dokładnie. Mówię o życiu, kiedy wydaje ci się, że złapałeś Boga za nogi, a nagle okazuje się, że jesteś daleko w tyle, że tak naprawdę jesteś...
...do niczego...
Do niczego.

"Smutek jest drzewem, a jego owocami łzy"Ioannis Filimon





sobota, 2 czerwca 2012

In the mirror I see... nobody.

"Dusza"  by Białe Kocię

 Cieszę się, że żyję. To jedyne co jest radosne. Żyję. To takie proste i zarazem trudne do zrozumienia... Mogę się dzisiaj do kogoś uśmiechać, jutro przez tę osobę płakać. A za kilkanaście lat nie będzie to miało żadnego znaczenia. Tak,to jest działanie czasu.
 Czasem zastanawiam się, dlaczego mam kręcone włosy i niebieskie oczy. A dlaczego nie mam np. rudych włosów i złotych oczu? Dlaczego mam taką figurę a nie inną? Dlaczego moje życie wygląda tak, a innych inaczej?

Witaj Białę Kocię. Co u ciebie? Milczysz?
 Nie, nie milczę. Zastanawiam się nad tym wszystkim. Nad ludźmi,  których wydaje mi się, że kocham.
Wydaje ci się?
Wiesz, te nastoletnie miłości... Porozmawiaj ze mną o czymś innym.
Pamiętnik jest od tego, żeby słuchać. Czy to nie ty powinnaś ze mną rozmawiać?
Dzisiaj widzisz, jest inaczej. Ale dobrze, masz rację. Powinnam wyjawić ci swoje żale i odejść od ciebie niewzruszona, zapominając o naszym spotkaniu. Ale widzisz, nie mogę! Wszystko jest takie dziwne. Ja też jestem dziwna.
To na czym polega problem? 
Przepraszam. Nie chcę o tym pisać.  Może powiem Ci za to o pewnej mojej koleżance? Ostatnio dowiedziałam się od niej, że jestem mądra(ach,  wiem, że się śmiejesz - to zupełnie jak ja!). Ale tak, przeczytała kilka postów i powiedziała: "ale jesteś mądra". Była przy tym stwierdzeniu strasznie zabawna, ale pomyślałam, że chociaż raz nie będę się z nią długo sprzeczać. Powiedziała to jak najbardziej poważnie. I w dodatku dodała: "chciałabym tak umieć ".  Nie sądzisz, że warto żyć dla takich chwil?
 To miłe z Jej strony. Każdy lubi, gdy się go podziwia i akceptuje. W dzisiejszych czasach trudno o osoby, które powiedzą takie rzeczy. Bo widzisz, Białe Kocię, ten świat nie jest całkiem kolorowy...
Wiem, zauważyłam. W miarę dorastania coraz bardziej blaknie i staje się szary. Ale nie przesadzajmy! To, że świat wokół taki jest, wcale nie znaczy, że nasze życie jest czarne! Moja dusza jest przecież kolorowa!
Kolorowa? Ten obraz pokazuje Twoją duszę, prawda? Widzę kolory...ale widzę czerwone strużki. Czy przypadkiem nie symbolizują krwi?
Jesteś zbyt dociekliwy. Masz rację, to obraz mojej duszy. Jest to pewnego rodzaju abstrakcja. Tylko nieliczni mogą ją zrozumieć. Może  na tym przystaniemy?
 Jesteś niemiła. Tylko próbowałem ci pomóc. Lepiej żebyś wyrzuciła to,co cię dręczy.
No chyba nie tutaj?! Zresztą już to zrobiłam. I wiesz co? Życie jest zaskakujące. A miłość  dzisiaj nic nie znaczy...  Uciekam.

" Straciłam Cię bezpowrotnie? Proszę, zakochaj się ostatni raz!"
directxKursory na stronę