poniedziałek, 17 lutego 2014

May the odds be ever in your favor

Ostatniej doby spałam raptem 5 godzin. Ale za to sprawdzian z historii mam za sobą i może nawet dostanę 4... nie, no dobrze, bądźmy realistami, może 3 będzie. Przede mną sprawdzian z matmy, anigelskiego, kartkówka z pp i wosu i oczywiście pytanie z niemieckiego i polskiego,bo nie można odpuszczać.  Obecnie mam jedno marzenie: dobrze się wyspać. Nie wiem,czy to tak wiele,ale zważywszy na fakt, że przez najbliższe dni tego nie doświadczę, widać, cóż, jestem zbyt wymagająca.  Ale jak mówią zasady franciszkanizmu: należy się cieszyć z każdej drobnej rzeczy i mieć w sobie dziecięcą radość życia. Ciekawe, czy będę mieć dziecięcą radość życia o godzinie 5, z podkrążonymi oczyma, bolącą głową i natłokiem jakichś myśli - jakgdyby mózg jeszcze śnił. Nic to, biorę się do pracy. Jak można zauważyć rzadko tu bywam - ach, mój blogu, wybacz, szkoła wzywa.

It's going to be a big big big day.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

directxKursory na stronę