poniedziałek, 30 lipca 2012

Surprise!

Spotkanie po latach. Na stacji, na peronie? Nie... W naszych własnych głowach. Docieramy do własnych wspomnień, do przemyśleń, dochodzimy do wniosków. I nagle okazuje się, że to, czego szukaliśmy było tuż obok. 
Ośmiorniczko? Cieszę się, że na nowo Cię odkryłam. Zapomniałam już, jak to jest, gdy ktoś tak samo zawile pojmuje. To zupełnie tak,jakbyś rozmawiała z własnym odbiciem w lustrze, tylko o trochę innych barwach. Podoba mi się ta koncepcja.
Białe Kocię? Kim jest Ośmiorniczka?
Nasza nowa blogerka o ciekawym spojrzeniu na świat, która również ma problemy sercowe, pytania egzystencjalne, a ból istnienia zapewne też jest jej bliski. To będzie moja przyjaciółka-artystka. Mój prywatny terapeuta. To taka znajomość na dłuższe lata. Spotkania w kawiarniach przy herbacie (bo kawy nie cierpię), długie rozmowy, gdy musimy wybrać jedną z dróg, a wreszcie listy, które chciałabym wysyłać w "realu", a nie tylko przez facebookowy czat. A to wszystko przez kilka lat w jednej klasie.
W takim razie ja też muszę powitać Ośmiorniczkę. Jeśli chciałaby porady, niech pisze w komentarzach, a wtedy wspólnie z Białym Kociątkiem obmyślimy nowy temat posta. 
Tak, tak, to dobry pomysł. Jeśli ktokolwiek chce porady, niech pisze.

Jestem jednak pewny, Białe Kocię, że jest jeszcze inny powód, dla którego napisałaś?
Och, oczywiście.  Odnalazłam w swojej biblioteczce tomik poezji Leopolda Staffa. Zachwyciły mnie jego wiersze, skłoniły do refleksji. Niektóre otworzyły oczy. A jeszcze inne idealnie pasowały do kilku rozdziałów mojej początkującej "powieści" i  wprawiły w stan zadumy.

"Melancholia"
W komnacie więdną w wazie róże.
Przez okno wleciał ptak skrzydlaty -
Z trzepotem pierzchnął, znikł w lazurze...
Samotne, wpółomdlałe kwiaty
Posiały płatki senne, duże
Na puch kobierca w mrok komnaty... 












1 komentarz:

  1. Ach! Kochane Białe Kocię!
    Jak się to cudownie czyta!
    Spotkania w kawiarniach przy herbacie?
    W naszym mieście na pewno są jakieś herbaciarnie. a co!
    listy,listy... uwielbiam je wymieniać! a niestety rzadko to się zdarza. Adres już Ci wysłałam. Więc do dzieła.
    Mogłabym tak pisać i pisać w tym komentarzu przeróżne rzeczy, ale może lepiej będzie jeśli poświęcę o tym wpis na blogu?? W ciągu najbliższych kilku godzin postaram się to zrobić ;)
    Wiersz piękny. Jednak nieco za smutny jak na radość, którą wyczuwam kiedy do mnie piszesz...

    Mam prośbę... Czy mogłabyś pokazać nam więcej obrazów?? Ten,który dodałaś jest cudowny!

    Ściskam mocno, Ośmiorniczka.

    OdpowiedzUsuń

directxKursory na stronę