wtorek, 13 maja 2014

Koniec, świata koniec

Ostatnio wiele się wydarzyło: jak wiecie eurowizję wygrał/a osoba z brodą, której ciężko przypisać płeć, a nasz polski występ został skomentowany jako "seksistowski". Ale, ale. To, że wygrał/a Austria to jedno, a że polski występ seksistowski to drugie.
Osobićie baardzo podobał mi się nasz występ - mimo, że za Cleo nie przepadam, podobał mi się sam pomysł i wykonanie. Jednak dziewczęta, które robiły masło, nie musiały "wydymać" swoich zacnych ust, ani mieć dekoltu do samego pępka. Ale przymrużyłam na to oko - takie czasy, a i one nie pokazały znowu aż tak wiele. Jak to powiedział Donatan : "Nie bądźmy pruderyjni". Niestety, jestem coraz bardziej zgorszona "rozdymaniem" tej sprawy do granic możliwości i wrzucaniem zdjęć na fb przez Donatana praktycznie nagiej Oli, która swoje intymne części ciała zasłonięte ma jedynie przez jego ręce. To nie jest już smaczne ani normalne - takie zdjęcie  (wbrew temu,co twierdzi ów producent) już  jest jak pornografia. Przez niego Polki zaczną być postrzegane za tanie lale, które nie powiem,co robią (bo na pewno nie masło...).

A ogólnie jesteśmy na finishu, do końca roku szkolnego pozostało już niewiele. I wreszcie zajmę się tym,czy naprawdę będe chciała: realizacją! Już widzę te obrazy, wiersze, opowiadania, grane przeze mnie piosenki na keyboardzie, śpiewanie, codziennie ćwiczenia, może jakiś basen, rolki...eeech, wakaacje, przybądźcie!

Pozdrawiam wszystkich i życzę słonecznych dni i ciepłych uśmiechów!

2 komentarze:

  1. Tak - co za dużo to niezdrowo. W tym wypadku z dobrego występu, którego naprawdę nie musieliśmy się w końcu wstydzić, robimy taką aferę i przesadę, że trudno się dziwić, że będą nas postrzegać w wiadomy sposób. Ach, widzę, że planów na wakacje dużo i to jakie ciekawe, ale znajdzie się tam jakaś chwilka dla nas, co? ;>

    OdpowiedzUsuń

directxKursory na stronę