sobota, 14 września 2013

Nie dla gorących kąpieli!

No właśnie, ostatnio postanowiłam się trochę zrelaksować po męczącym tygodniu i ze smutkiem stwierdziłam, że kąpać się też należy umieć ;) Dowiedziałam się bowiem, że kąpiel w zbyt gorącej wodzie (tzn. takiej, która jest cudownie cieplutka i przyjemnie mnie otula z każdej strony jak kołderka) może się okazać nawet niebezpieczna dla organizmu! Mogą wystąpić zawroty głowy, obrzęki nóg - które z kolei nie pomagają nam, kobietom, w walce z cellulitem, a wręcz przeciwnie - czy wystąpienie pajączków, jeśli mamy skórę naczynkową. Niestety, dowiedziałam się tego wszystkiego dopiero po cudownej kąpieli, która sprawiła, że moje dłonie i stopy były jak czerwone buraczki.... i wcale nie czułam się zrelaksowana - wręcz na odwrót: przemęczona, z "ciężkimi" nogami i trzęsącymi się kończynami. Nie za fajnie uczucie - nie polecam. Chociaż kocham takie gorące kąpiele, ze smutkiem muszę stwierdzić, że mój organizm nie za bardzo i trzeba będzie się przerzucić na "lżejszą" odmianę ciepła...

A w Unii, jak to w Unii, pracy kupa, ale trzymamy się jej wszyscy i jesteśmy niezniszczalni. Staliśmy się wielką rodziną o nazwisku "IF". Jak maż i żona - tak dziewczęta i "chłopięta" - wspierają się nawzajem, informują o sprawach różnych i różniejszych, przypominają o kartkówach i pytaniu. Jak równy z równym, wszyscy z zacięciem, wysokim IQ i radością typową tylko dla nas - UNITÓW - idziemy wciąż do przodu, widząc w oddali białe fartuchy i słysząc ścieżkę dźwiękową z "Na dobre i na złe". W międzyczasie niektóre przyszłe lekarki uczęszczają do sławnego chóru, co by w późniejszych latach śpiewać pacjentom jakieś marsze żałobne. Ale to jest nic w porównaniu z uczęszczaniem na koło informatyczne do sławnego informatyka,który chce nas poznawać po zgaszeniu światła; choć to również jest nic po zapisaniu się na olimpiadę polonistyczną. Jakby było mi mało, z chęcią chodzić będę na kółko z hiszpańskiego ( a co, tylko angielski i niemiecki? Dawaj na hiszpana! ). Moje ambicje kiedyś mnie przerosną. Ale z drugiej strony, co mi pozostaje? To jest na razie najważniejsze. Nie mam nic innego do roboty i dla kogo innego. Tylko dla siebie. Jestem samolubna i mi z tym dobrze :-) 

Pozdrawiam tych, którzy są tego warci.
PS: Pozdrawiam Caroline i dziękuję za miłe spotkanie. Oby było takich więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

directxKursory na stronę